Fajnie się krytykuje, troszkę gorzej z pilnowaniem poprawności u siebie. Poprzedni wpis pod podobnym tytułem, opublikowałem z błędem. Przez przeoczenie, ale jednak z błędem. W pierwszej wersji było 31 postów, ale na zrzucie widniało już 32 posta. Napisane 31, poprawiłem na 32 i niestety zostawiłem postów. Obecnie błąd usunąłem.
Do tematu występowania pod własnym imieniem i nazwiskiem powracam z powodu użytej argumentacji przez Google. Otóż ci mądrale piszą, że występując pod własnym imieniem i nazwiskiem, mogę wspominać inne osoby. Wobec tego grzecznie pytam, czy występując pod pseudonimem nie wolno wspominać innych osób?
Pisanie o innych osobach, to rzecz nieco skomplikowana. Bo wspomnienia są różne, więc teksty o nich, niekoniecznie byłyby pochlebne. To mogłoby przyczynić się do konfliktu z opisaną osobą. Fajnie. A kto mi zabroni wspominać innych ludzi, opisując jedynie zdarzenia z nimi związane?
A może tu chodzi o to, żebym podawał dane personalne innych osób? Jeśli tak, to po co? Komu i do czego jest to potrzebne? Przypuśćmy, że chętny na te informacje znalazłby się. Tylko najbardziej do przekonania, przemawia mi przypuszczenie, że to kolejny radosny bubel googlowy.
Do tematu występowania pod własnym imieniem i nazwiskiem powracam z powodu użytej argumentacji przez Google. Otóż ci mądrale piszą, że występując pod własnym imieniem i nazwiskiem, mogę wspominać inne osoby. Wobec tego grzecznie pytam, czy występując pod pseudonimem nie wolno wspominać innych osób?
Pisanie o innych osobach, to rzecz nieco skomplikowana. Bo wspomnienia są różne, więc teksty o nich, niekoniecznie byłyby pochlebne. To mogłoby przyczynić się do konfliktu z opisaną osobą. Fajnie. A kto mi zabroni wspominać innych ludzi, opisując jedynie zdarzenia z nimi związane?
A może tu chodzi o to, żebym podawał dane personalne innych osób? Jeśli tak, to po co? Komu i do czego jest to potrzebne? Przypuśćmy, że chętny na te informacje znalazłby się. Tylko najbardziej do przekonania, przemawia mi przypuszczenie, że to kolejny radosny bubel googlowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz