sobota, 8 listopada 2014

PASTA DO PODŁOGI

Wspominając szkolne lata, przypomniała mi się pasta do podłogi. Pasta do podłogi, przypomniała mi mój dom rodzinny. Widzę tatę malującego podłogę, a potem pastującego ją i froterującego. Te prace były także naszym udziałem, kiedy trochę podrośliśmy. Wspominam drewniane podłogi, których już jest chyba coraz mniej w domach. Podłogi z desek, zastępują różne panele podłogowe, ale to nie jest to samo co deski, albo parkiet. W przeciętnym mieszkaniu, w blokach, pod dywanami znajduję się wykładziny z tworzywa, znacznie rzadziej panele. Z ciekawości, zapytałem w naszym osiedlowym sklepie, czy mają w sprzedaży pastę do podłogi. Sklepowa popatrzyła na mnie zaskoczona i odparła, że nie pamięta kiedy ostatni raz widziała pastę do podłogi. Że może już nie jest produkowana. 
 

czwartek, 6 listopada 2014

NIM LISTEK ZIELONY...

Nim listek zielony poszerzył moją znajomość nazw środków odurzających, słyszałem o innych, takich jak haszysz i opium. W czasie zdobywania zawodu, zdarzyło mi się poznać prawdziwych narkomanów. Jeden z nich opowiadał mi coś o pacyfistach, narkotykach i o grze na gitarze. Nawet mi śpiewał piosenkę polskich hipisów. Tak się złożyło, że mieszkaliśmy na jednej sali, lecz zaledwie dwa tygodnie. 
W tym czasie zdążył wszcząć trzy bójki, z których wszystkie zakończyły się jego porażką, po czym się przeniósł na inną salę. Tam się zaprzyjaźnił z drugim narkomanem, albo drugiego wciągnął w to szambo. Głośno było o ich wyczynach, kiedy się czymś naćpali. Śpiewali piosenkę Wołga, Wołga i  nie krępując się obecnością kolegów ze sali, masturbowali się przy nich.  
Przyłapali ich na tym wychowawcy i obaj wylecieli ze szkoły. I od tego czasu, bardzo długo żadnego narkomana nie widziałem. Parę razy widziałem młodych chłopców, którzy wydawali mi się być pod wpływem narkotyków. Alkoholu nie było od nich czuć, a na trzeźwych nie wyglądali. Zdarzało mi się mijać po drodze słyszących głosy. Z wykonywanych przez nich tanecznych ruchów, przypuszczam, że słyszeli muzykę, mimo, ze nie nieśli ze sobą radia. I nie mieli słuchawek w uszach. Więc nie była to muzyka z telefonu, ani z innej grającej zabawki.
Na własne oczy widziałem dziewczynę dająca sobie publicznie w żyłę. Po paru minutach, od zaaplikowania działki, w dziewczynę wstąpił jakiś anioł i telepał nią przez kilka minut. Kiedy opuścił ją, wstała, pozbierała akcesoria i śmieci wokół siebie, po czym oddaliła się chwiejnym krokiem w kierunku dworca. 
O tych zdarzeniach przypomniałem sobie po otrzymaniu prośby o poparcie inicjatywy zmierzającej do zalegalizowania marihuany. Jestem przeciwny legalizowaniu jakichkolwiek narkotyków, także tych, uważanych za lekkie. Na Facebooku założyłem grupę o nazwie "NIEDOZWOLONY LISTEK ZIELONY". Grupa ta jest otwarta dla wszystkich przeciwników legalizacji marihuany.  

sobota, 1 listopada 2014

PORNOGRAFIA I PEDOFILA

Kiedyś prowadząc bloga na My Opera, publikowałem teksty i zdjęcia. Serwis zabraniał publikowania zdjęć nagich osób. Przyłapane osoby, które nie dostosowały się do tego zakazu, usuwano ze społeczności. Zaciekawiło mnie to, że usuwane były jedynie te konta, na których publikowano nagie fotki osób dorosłych, a osoby publikujące zdjęcia nagich dzieci, nie ponosiły konsekwencji.
Nie rozumiem dlaczego w tym serwisie pstrykacze publikowali gołe fotki, skoro są miejsca, gdzie na takie publikacje się zezwala. Co prawda nie wiem, jak to wygląda od środka, ale wiem, że chcąc takie zdjęcia oglądać trzeba zaznaczyć, iż jest się osobą pełnoletnią. Tego, w jaki sposób jest sprawdzane, czy rzeczywiście pełnoletniość potwierdza osoba dorosła, czy niepełnoletnia, niestety też nie wiem. 
Bezkarne publikowanie zdjęć nagich dzieci, na przykład pięciu nagich kilkuletnich chłopców stojących w rzędzie, przypomniało mi o istnieniu takiego zjawiska, jakim jest pedofilia. Pedofilia jest przestępstwem. Za odbycie stosunku seksualnego z osobą, która nie ma ukończonych 15 lat, grozi kara. Seks z osobą powyżej 15 roku życia nie jest już przestępstwem. 
Jednak zezwolenie na oglądanie zdjęć nagich osób, uzyskuje osoba pełnoletnia. Nie rozumiem czemu służy to ograniczenie. Skoro wolno uprawiać seks z osobą powyżej piętnastego roku życia, to ta młoda osoba ma prawo do odbywania stosunków seksualnych, ale nie wolno jej oglądać zdjęć pornograficznych? Czy oglądanie zdjęć jest groźniejsze od uprawiania seksu? Bardziej deprawuje?